W Chełmie Dolnym (gmina Trzcińsko-Zdrój) kilka lat temu zgromadzono pozostałości nagrobków z przykościelnego cmentarza i stworzono coś w rodzaju lapidarium. Poustawiano w dwóch rzędach nagrobki przy murze otaczającym plac kościelny.
W jednym rzędzie są podstawy nagrobków, głównie w formie popularnego na przełomie XIX i XXw. motywu dębowego pnia. W drugim rzędzie odnaleźć można wśród elementów nagrobków również tablice nagrobne lub ich fragmenty. Większość czytelna.
Dziwi mnie jednak fakt, że za murkiem otaczającym kaplicę jest dalsza część cmentarza z poprzewracanymi nagrobkami, tablicami nagrobnymi, częściami nagrobków.
Czy posprzątanie cmentarza poprzez częściowe przerzucenie paru nagrobków w inne miejsce to dobry pomysł? Pierwotnie leżały na uboczu, nie wadząc nikomu. Może powinny były tam zostać, a podczas sprzątania poprzewracane części tylko podnieść?
Według mnie lapidarium ma sens tylko wtedy, kiedy cmentarz znajduje nowe zastosowanie, np.: do nowych pochówków. W tym przypadku to nie miało miejsca...
0 komentarze :
Prześlij komentarz